Luj przyjacielem Dorotki? Meandryczne metarefleksje o tęczowym języku z filologiczno-komparatystycznym przegięciem

Autor: Krzysztof Zabłocki
Jazyk: English<br />Spanish; Castilian<br />Polish
Rok vydání: 2019
Předmět:
Zdroj: InterAlia, Iss 14, Pp 121-135 (2019)
Druh dokumentu: article
ISSN: 1689-6637
DOI: 10.51897/interalia/ABDF6877
Popis: Czy istnieje polski język/slang LGBT? Tak, bez wątpienia, jednak wokół tego zagadnienia narosło niemało mitów i przekłamań. Warto zdać sobie sprawę, że mimo iż „tematyczne” zasoby leksykalne są całkiem niemałe, to wiele ze słów, określeń czy zwrotów albo nie jest już używanych, albo w ogóle istniało bądź istnieje jedynie teoretycznie, jak przypadku większości środowiskowych slangów także i w innych językach. Natomiast sporo określeń funkcjonujących obecnie w języku polskiej „branży” wywodzi się z języka angielskiego, ale podobne zjawisko dotyczy również innych współczesnych języków. Niektóre z tych określeń otrzymały polskie odpowiedniki poprzez przekład lub adaptację do polskich schematów paradygmatyczno-syntagmatycznych. I warto dodać, że nowe, realnie używane określenia czy zwroty prawie nigdy nie powstają na podstawie "słusznych" politycznie czy ideologicznie "dekretów". Nieuzasadniony jest też mit, że polskie słownictwo z zakresu tematyki LGBT, jak i w ogóle słownictwo dotyczące erotyki i seksu, jest bardzo ubogie - i albo wulgarne, albo medyczne. Ten mit rozpowszechniany był, między innymi, przez niektórych tłumaczy literatury, ale chodzi tu raczej o braki w ich osobniczej wiedzy językowo-obyczajowej, niż niedostatki języka.
Databáze: Directory of Open Access Journals